Zaznacz stronę

Zimno i ciemno to podstawowe dwie kwestie, które bez wątpienia kojarzą się z bieganiem zimą a w zasadzie to w ogóle z wychodzeniem gdziekolwiek zimą. Bez względu na to czy chcemy biegać z samego rana czy też po południu po powrocie z pracy musimy zmierzyć się z wyzwaniem jakim bez wątpienia są warunki, w których przyjdzie nam trenować.

Na co zwrócić uwagę przy bieganiu zimą?

Myśląc o bieganiu zimą przede wszystkim powinniśmy brać pod uwagę warunki w jakich niejednokrotnie przyjdzie nam trenować. Niskie temperatury czy śnieg to jedno aczkolwiek jeszcze większym wyzwaniem może się okazać to, że nasze zimy bywają w ostatnich latach bardzo kapryśne. Mróz czy śnieg wcale nie są taką oczywistością i niczym dziwnym nie są dodatnie temperatury a także to to, że zwłaszcza mieszkając w mieście to o ile zobaczymy śnieg to na niemal na pewno jego widokiem nie będziemy się cieszyć przez cały okres zimy.

Biegając zimą pamiętaj o właściwym ubraniu

Najbardziej podstawowa kwestia to potencjalnie mniej przyjazne warunki co wymusza poświęcenie jeszcze większej uwagi odpowiedniemu ubraniu się. Wprawdzie zima bywa kapryśna i temperatury w grudniu czy w styczniu wcale nie muszą być ujemne jednak i to nie zwalnia z przygotowania odpowiedniego stroju. Termoaktywne ubranie, z którym niemal każdy biegacz powinien się zaprzyjaźnić nabiera szczególnego znaczenia w chłodniejszych a okresach a więc zwłaszcza zimą. W końcu nawet zimą rezultatem aktywności fizycznej jest pocenie się i ten fakt trzeba uwzględnić przy doborze ubioru pod bieganie w zimie.

Zima to czas gdy temperatury w najlepszym wypadku oscylują w okolicach zera a niejednokrotnie potrafią spaść znacznie poniżej tego poziomu. Do tego dochodzi większa wilgotność powietrza i wiatr sprawiające, że odczuwalna temperatura jest jeszcze niższa. Tak więc niewiele trzeba aby nas przewiało co w momencie gdy nie będziemy odpowiednio ubrani a się spocimy raczej nie skończy się dla naszego zdrowia zbyt dobrze. W końcu w bieganiu zimą nie chodzi o to aby szybko się przeziębić fundując sobie przymusową przerwę na leczenie.

Dlatego przy każdym wyjściu na trening zwracajmy uwagę na to jakie są warunki atmosferyczne ze szczególnym uwzględnieniem temperatury a także siły wiatru i wilgotności powietrza. Wiatr w połączeniu z dużą wilgotnością powietrza może w istotny sposób wpłynąć na to jaka temperatura jest odczuwalna sprawiając, że mamy wrażenie iż znacznie zimniej niż w rzeczywistości.

W ramach ubrania trzeba rzecz jasna pamiętać o dodatkowych elementach wręcz obowiązkowych gdy temperatura spada w okolice zera i poniżej. Mowa tutaj przede wszystkim o czapce a także rękawiczkach bowiem właśnie poprzez głowę oraz dłonie nasz organizm może w istotny sposób tracić ciepło wychładzając się. Do tego dochodzą odpowiednie buty i nie chodzi tutaj nawet o ich ewentualne właściwości termiczne a raczej o przyczepność jaką mogą nam zapewnić.

Skoro już o warunkach mowa to zastanówmy się dobrze gdzie chcemy biegać. Bieganie w zimie związane jest z naturalnym problemem jakim jest fakt, że tam gdzie zazwyczaj biegamy może być już po prostu ślisko. Bez względu na to czy preferujemy bieganie po terenach typowo miejskich czy bardziej stawiamy na wybiegania w terenie to powinniśmy uwzględnić kwestię przyczepności.

Na śliskiej nawierzchni łatwo o kontuzję, za sprawą której być może na jakiś czas będziemy musieli odłożyć nasze plany treningowe. Do tego należy też brać pod uwagę pokrywę śnieżną gdyż bieganie w głębszym śniegu choć może nam się wydawać dobrym rozwiązaniem to jednak jest sporym obciążeniem między innymi dla kolan co zwiększa ryzyko kontuzji.

Po treningu biegowym pamiętajmy o ciepłej kąpieli i odpowiednim śniadaniu, którego częścią dobrze gdyby była rozgrzewająca herbata.

Jak biegać zimą?

To wszystko o czym wspomniałem wcześniej a więc potencjalnie trudne warunki atmosferyczne a także śliskie nawierzchnie związane z niskimi temperaturami raczej nie sprzyjają bardzo szybkiemu bieganiu i biciu rekordów. O tej porze roku powinniśmy mieć przede wszystkim na uwadze swoje zdrowie a więc pamiętając o odpowiednim ubiorze a także ryzyku poślizgnięcia się choćby na śliskim chodniku postawmy na długie wybiegania. Zamiast za wszelką cenę stawiać na szybkość skupmy się raczej w tym okresie na budowaniu wytrzymałości i robieniu bazy pod szybkość gdy już zrobi się cieplej. Pamiętajmy o tym, że do wiosennych startów zostało jeszcze trochę czasu i do tematu treningu podejdźmy na spokojnie. Na trening szybkości przyjdzie jeszcze czas a póki co cieszmy się bieganiem stawiając na wolniejsze aczkolwiek dłuższe treningi. Tempo powinniśmy zwiększać dopiero stopniowo im bliżej już będzie właściwych startów na wiosnę.

Wiele będzie zależało tutaj zatem od tego od kiedy zaczynamy właściwy sezon i kiedy czekają nas pierwsze oficjalne starty. Dla jednej osoby optymalne będzie stopniowe przestawianie się na trening szybkościowy już w lutym a komuś innemu wystarczy zacząć od marca. Należy jednak pamiętać o tym aby po okresie dłuższych wybiegań zimą przyzwyczajać ciało do biegania na większym tempie stopniowo.

Bieganie zimą uczy cierpliwości

Kwestie takie jak odpowiednie ubranie się czy ryzyko związane ze śliskimi trasami biegowymi są chyba dość oczywiste dla wielu biegaczy. To o czym być może jednak zapominamy to cierpliwość jaką powinniśmy się wykazać przy okazji biegania zimą. Na nasze treningi powinniśmy tak naprawdę spojrzeć z perspektywy celów jakie przed sobą stawiamy i ich realizacji w perspektywie całego sezonu biegowego. Szczyty formy powinny przypadać przede wszystkim na najważniejsze dla nas starty.

Lepiej więc biegając zimą skupić się na budowaniu tych trwalszych fundamentów jakie stanowi wytrzymałość. Jeśli już teraz skupilibyśmy się na robieniu treningów szybkościowych to utrzymanie odpowiedniej formy aż do kluczowych startów na wiosnę byłoby naprawdę dużym wyzwaniem. Budując odpowiednią wytrzymałość dbamy o ten aspekt naszej formy biegowej, którego efekty będziemy odczuwać znacznie dłużej.